www.goncza.fora.pl

Gladius Maximus

Zgłębiając temat starożytnego Rzymu natknełem się na def. Marietanek
Nigdy wczesniej jakoś mnie to nie zainteresowało, ale taraz zastanawiam sie czy nie nalezałoby zmienic tej nazwy:

"Jeśli mowa o Cesarstwie, nie sposób pominąć armii, która była chlubą i siłą państwa. Wraz z wojskiem w świat szły markietanki. Bez kobiet życie wojaków byłoby naprawdę podłe i trudno byłoby utrzymać dyscyplinę. Markietanki rekrutowały się zwykle spośród wojennych branek. Pełniły nie tylko usługi seksualne (wg ówczesnych teorii regularne życie płciowe zapewniało odpowiedni poziom agresji u żołnierzy); były też sanitariuszkami, kucharkami i sprzątaczkami..........”

Artykuł powstał na podstawie książki Marka Karpińskiego Najstarszy zawód świata, Puls Publications Ltd, Londyn 1997."

Temat do dyskusji Smile

Wojciech z Gdańska

ja już od dawna znałem znaczenie tego słowa, ale póki to naszym białogłowom nie przeszkadza to po co zmieniać używaną przez nas terminologię ]:->

Gucia

Zważywszy na to, że słowo "markietanka" pochodzi od formy męskiej "markietan" /Wikipedia - Markietan – handlarz wędrowny, ciągnący za wojskiem. Markietanki-kobiety, oprócz handlu, zajmowały się także innymi usługami świadczonymi żołnierzom (naprawa odzieży, opatrywanie rannych, a także usługi seksualne)/ niekoniecznie kojarzyłabym wszystkie markietanki z rolą wymienioną na samym końcu tegoż wyliczenia.

Iza

Poza tym cytowane źródło odnosi się do starożytnego Rzymu. W moim odczuciu inne użytkowane tutaj nazwy (nosiwoda, pojka) są nienajszczęśliwsze...

ister

Oj, Pojki są straszne Smile

Kojarzą mi się z Poikami do machania ogniem

staszek kula

Nie zmieni się nazwy jako że jest to termin w naszych inscenizacjach grunwaldzkich już utarty . I przyjęty do ogólnego stosowania. Zanim został on wybrany, zresztą na spotkaniu dowódców i organizatorów, dyskusja była długa i zażarta. Ale nikomu nie przeszkadzało dotychczas. Termin wybrany do używania już dawno i jak na razie nikt się nie skarżył.:)Stosowany do skrócenia i ujednolicenia nazwy dziewczyn z wodą tzw. pojek . itp, które były wcześniej w użyciu.

Nidhogg

Szczególnie "wodziary" było paskudne. I to nie tylko przez skojarzenie z "lodziarą", ale w ogóle był to potworek językowy.
Rafał

ArQen

Wodziary to jakoś ze strzygami mnie sie kojarzą Razz

Gladius Maximus

A może nazwać dziewczyny "Aniołami"
Chłopaki wiedzą iż w tych chwilach są dziewczyny jak anioły niosące zbawienie Wink

Jedna dziewczyna jest tyle warta co kilku zbrojnych.

kasia

a ja myślę, że jak jakaś babka się po XX latach żargonu w ruchu rycerskim zaczyna burzyć, to znaczy że ma ze sobą jakiś problem. od kiedy jestem w rr mówi się markietanka i chociaż wszyscy znają to ohydne ukryte znaczenie tego słowa, och nie!, to używają go dalej. encyklopedie to nie koran, a my nie tkwimy w islamie, myślę, że nic ze słowem markietanka nie jest nie wporządku, jeśli wszyscy znamy jego historyczne znaczenie i znaczenie w którym go używamy aktualnie... nie przeszkadza mi, jeśli ktoś nazywa mnie markietanką, bo wiem
które z jej pierwotnych obowiązków wykonuję, a których nie i reszta słabych żartów na ten temat mnie nie rusza.

ArQen

jaroslaw minkiewicz

Markietanki zostają i basta Nidhoogu! lody-wody-schody-body ty uważaj na swego przyjaciela, zwłaszcza np. przy gniazdkach elektrycznych pod napięciem... Zwidy skojarzeniowe są niebezpieczne Smile

Wiewiur

Jak dla mnie zmiana nazwy nie ma sensu również dla tego że gdyby jak sugeruje Maximus głównym zajęciem markietanek było dawanie d... to nazywały by się murwy. ale wyraźnie dla naszych przodków te dwa zawody były rozdzielone bo mają różne nazwy. Zresztą wiele markietanek (camp followers w angielskim) było żonami żołnierzy i dla tego za nimi podążały. A widowni słowo to kojarzy się raczej romantycznie, jako ta co opatruje rannych. Ja resztą zawsze twierdziłam ze jestem markietanką i nigdy nikt na mnie krzywo nie patrzył, ani z ruchowych ani z widowni, ze dwa razy jak dotąd musiałam tłumaczyć głównie kupieckie zajęcie tych kobiet.

jaroslaw minkiewicz

No właśnie, po staropolsku byłyby to małpy, na przykład. A murwy to od murawy? czy jak? Wink

Gladius Maximus

Wiewiur nie sugeruje iż głównym zajęciem markietanek bylo dawanie d.. Tylko cytowałem - nie jestem też stronnikiem zmiany nazwy.
Chciałem tylko wrzucic temat do dyskusji Smile