www.goncza.fora.pl

staszek kula

Niema co dyskutować na temat historyczności kolczej rekawicy. historyczna to ona jest . chodzi w tym moim wymaganiu głównie o wasze palce i dłonie. jak iza słusznie zresztą zauwazyła było wiecej obrażeń dłoni i palców niż wcześniej. także polecam i nawet chce abyście mieli mniej historyczną osłone dloni niz historycznie połamane palce, lub dłoń . ucinam dyskusje na temt rękawic kolczych i ich używania . polecam płytowe, dla opornych kolcze dla reszty płytowe.

Piro

staszek kula

tak, ale upierać sie nie będe . to w koncu wasze palce i dłonie. ja przedstawiam swoje zdanie.

wtyczka

tylko czy to na pewno chodzi o palce dloni pod tarcza , bo jesli chodzi o zabezpieczenie, i bezpieczenstwo dloni pod tarcza , przykryta 1.2 lub wiecej centymetrow sklejki to wydaje mi sie ze nieistotne jest czy przykryta jest kolczuga czy plyta, najwazniejsze czy przykryta jest filcem tlumiacym udezenia zbierane na tarcze

jesli chodzi o uderzenia ktore przemyca sie sie na druga strone tarczy (czeste w wypadku korbacza) to i tak dlon od wewnetrznej strony czy to w plycie czy w kolczej nie jest chroniona

Karasu

A korbacze w ogóle wchodzą?

Pozdrawiam

jaroslaw minkiewicz

no naprawili mi komputer, więc dam po garach!! W sprawie barbuty. Otóż leksykon dawnego uzbrojenia ochronnego pana Włodzimierza Kwaśniewicza zapodaje co następuje: BARBUTA, ŁEBKA WENECKA-(wł. barbuto-brodacz) póżnogotycki hełm włoski typu łebka o głębokim dzwonie obejmującym głowę wraz z policzkami oraz z wycięciem na twarz w kształcie litery T. Bardzo rozpowszechniona w XV w. nawiązywała kształtem do formy starożytnego hełmu greckiego zwanego korynckim, który osłaniał całą głowę, przy odsłoniętych oczach i niewielkiej cz. twarzy. Pojawia się w 1400r i cały czas ewoluuje, przybierając kształt Y pod koniec wieku.

jaroslaw minkiewicz

W sprawie barbuty raz jeszcze. odsyłam zainteresowanych do djagramu rozwoju hełmu europejskiego wg Deana Bashforda. znależć go można na stronie 32 wcześniej przytoczonego leksykonu. Jest to wydanie bellony z 2005. Diagram ten jest przytaczany często w różnych opracowaniach historycznych. Moi mili szlachetni panowie, kariera psiego pyska, zamocowanego na jednym czołowym zawiasie, kończy się przed 1400 r. !!! Bitwa pod Grunwaldem to czas wczesnej barbuty, wczesnej salady, wczesnego żabiego pyska i kapalinu ale też wczesnej formy. Jeżeli hełm ma mieć zasłonę, to na dwóch zawiasach i niestety nie jest to psi pysk. BULBA

jaroslaw minkiewicz

A w sprawie ochrony dłoni lewej pod tarczą to powiem tak: jesteś wojowniku młody na imprezie która ma organizatora a tenże ma wymagania i należy dostosować się. A to, że twoja lewa dłoń jest w wielkim niebezpieczeństwie, mogę Ci udowodnić. Po dobroci nie będzie bolało Wink

wtyczka

"wojowniku mlody" do kogo pijesz Jarku ???
i czy na pewno znasz wymagania grunwaldzkie ???

jaroslaw minkiewicz

Tak, ja piję a Stacha nie ma... a psi pysk sobie sprawiłem. Co nie szkodzi mi kwestionować niektóre wymagania organizatorów. O hełmach pisałem. A teraz o rękawicach. Na lewą dłoń pod tarcze W A R T O jest mieć takową, najlepiej płytową i bez odstającego mankietu - dla bezpieczeństwa po prostu i wygody. A teraz stawiam hipotezy, które należy sprawdzić. Rękawica płytowa z odstającym mankietem to sprzęt początkowo landsknechtowski-pieszego pikiniera, jazda rycerska ubrała podobne pod koniec XV w razem z pełną płytą. Aczkolwiek ta lewa sztuka mankiet miała odpowiednio spiłowany. Wtyczko kochany! jak chcesz być starszy wystarczy poczekać, samo przyjdzie hej

Karasu

Co do barbuty - owszem, wchodzi w okolicach początku, zwróćmy jednak uwagę na fakt, że ma to miejsce we Włoszech. Jest to o tyle istotne, że również we Włoszech rodzą się pewne ruchy intelektualne, które w efekcie spowodują nadejście Renesansu. Wystarczy spojrzeć na modę włoską, by zauważyć istotne różnice pomiędzy tą właśnie a modą na naszym terenie. Gdyby więc bitwa, o której mowa miała miejsce w okolicach Wenecji - dobrze. Ale nie miała.

Secundo, że się tak wyrażę - kariera niektórych hełmów może i się kończyła, ale sprzęt, dopóki działa jest używany - po prostu pan rymcerz po zmianie sprzętu orzekazywał ten stary swoim zbrojnym - bo po co kupować i im jakieś nowe?

Ogólnie zwracał bym uwagę nie tylko na datowanie, ale i na rejonizację występowania poszczególnych elementów uzbrojenia, wyposażenia czy ubioru.

Udowodnić to można niebezpieczeństwo dokładnie wszystkiego Wink

A co do dostosowania się - owszem. Wypada albo to zrobić albo inną imprezę. Był czas radosnego freesyle'u, minął on jednak (ku ubolewaniu jednych a radości drugich) i raczej nie powróci.

Pozdrawiam

staszek kula

Jarku drogi sam nie pijesz ja na podglądzie jestem. a nie właczam sie do dyskusji z powodu tego że przedstawiłem i wymagania orgów i swoje. Z niektórych nie można juz zejśc , ale tylko podwyższyć, a to że kupiłeś sobie psi pysk to tylko pochwalic, masz racje co do poczatków urzywania barbut, ale racje ma też Karasu. prawdopodobnie nie pojawiły sie w polsce w czasie grunwu, moje wymogi nie zmieniają sie , mimo że twoje żrudła uważam za wiarygodne . ale decydujacy głos maja organizatorzy w osobach Góreckiego i SZymańskiego. pozdrawiam .

Gość

hej. A to sie w zasadzie we wszystkim zgadzamy. Z tą rejonizacją nie przesadzał bym tylko. Nie byliśmy zaściankiem jak teraz. Nasi co znaczniejsi wyjeżdżali wojować w świat. Głównie na południe i wschód naszej kochanej Europci. Walczyli na Bałkanach i w obronie Bizancjum i prawie wszyscy stawili się po Grunwem. Zawisza nie był wyjątkiem. Oni poznawali nowoczesne sposoby walki i narzędzia. Polska przygotowywała się do tej bitwy długo... i zrobiła to dobrze. Wladza i społeczeństwo. I przygotowani byli nawet na przegraną bitwę. A uzbrojenie mieli różne i zależne od ziem z których dane chorągwie pochodziły. A z onych chorągwi szykowano chufce. Mam nadzieję, że nie dożyję inscenizacji na której będą same psie pyski. To będzie straszne po prostu.

staszek kula

Nie wiem kim jestes, ale to nie ty decydujesz o wymaganiach na Grunwaldzie, po prostu nie jedź jak przeszkadzają ci te wymagania. Nikt nie zmusza do przyjazdu i uczestnictwa ani nawet do oglądania na żywo lub w relacji telewizyjnej. Najlepiej by było jakbyś sie przedstawił. A barbuty to w tym czasie o którym mówił Jarek dopiero wchodziły do Włoch, i nikt nie pisał i nie wymaga tylko psich pysków.

Gość

Wodzu, nie nerwuj sie tak od razu Wink

nie no, zróżnicowanie hełmów nie jest zbyt wielkie, ale samych typów psich i klapek jest tak dużo że można poszaleć i mieć coś naprawde wyjątkowego. Wobec niewpuszczania barbut jestem w miare obojetny, pomimo iż jest to mój ulubiony typ hełmu. Ale jakoś znoszę te wszystkie ograniczenia Grunowe i jakoś nie jest mi z tym tragicznie...